Choć delektowali się nią nasi królowie i uważana była za najszlachetniejsze mięso, w ostatnich latach spadła z piedestału. Dawniej doceniana i warta wiele, dzisiaj lekceważona i pomijana podczas zakupów. Dziczyzna, bo o niej mowa, choć jest najzdrowszym mięsem dostępnym na polskim rynku, traktowana jest bardzo po macoszemu. Tymczasem każdy, kto chce zadbać o swoje zdrowie i zwraca uwagę na to, co ląduje w jego sklepowym koszyku, a następnie na talerzu, powinien na poważnie zainteresować się dziczyzną, sarniną i jeleniną. Czy dziczyzna jest zdrowa? Dla kogo dziczyzna jest odpowiednia? Co przygotować z dziczyzny? Na te i wiele innych pytań, odpowiedzi znajdziesz poniżej.
ECO dziczyzna kontra nie-BIO
Choć w sklepach trafimy na wiele mięs z nalepkami BIO, EKO, bez GMO, to tak naprawdę mięsa te mają niewiele wspólnego z byciem produktami naturalnymi, bez sztucznych składników. Mięso wieprzowe czy drobiowe, które kupujemy w rzeźniach i marketach, zawsze pochodzi z hodowli. A jak wygląda hodowla żywca każdy wie – zbyt ciasne klatki, brak swobody ruchu, karmieni paszą z GMO, podawanie sztucznych hormonów na wzrost i antybiotyków, mających na celu ochronę osłabionych organizmów, nadmierna eksploatacja, a następnie transport nieprzystosowanymi autami do ubojni, w których zwierzęta giną otoczone zapachem strachu i krwi swoich poprzedników. Choćby producenci mięsa bardzo chcieli, to nie da się takiej egzystencji i sposobu pozyskiwania mięsa nazwać ekologicznymi. Po drugiej stronie szali stoi dziczyzna – mięso z dzika, sarny czy jelenia, czyli od zwierząt nie znających ludzkiej ingerencji, żywiących się naturalnymi składnikami flory, mających nieograniczoną swobodę ruchu, będących częścią leśnego ekosystemu. Te zwierzęta nie znają stresu, strachu, nie są produktem, który żyje i umiera dla ludzkiej chęci zysku. Dziczyzna to mięso otrzymywane jako produkt uboczny koniecznego uboju nadwyżki leśnych stworzeń.
Dobrodziejstwa z leśnego boru
Dziczyzna to zdrowe, a wręcz najzdrowsze mięso, jakie dostępne jest w sprzedaży. Jest źródłem witamin z grupy B, wartościowego białka bogatego w aminokwasy egzogenne, których ludzki organizm nie jest w stanie sam wytworzyć, łatwoprzyswajalne żelazo, fosfor, wapń czy magnez. Ponadto dziczyzna jest mięsem o niskiej kaloryczności i małej zawartości cholesterolu, a dodatkowo jest chudsza od drobiu! Tak, tak, to dziczyzna powinna znajdować się w przepisach diet odchudzających, ponieważ jest o wiele zdrowsza i uboga w niezdrowy tłuszcz. Dziczyzna sprawdzi się także świetnie w dietach osób cierpiących na anemię, wysoki cholesterol, miażdżycę, nadciśnienie tętnicze. Nadaje się świetnie zarówno dla starszego pokolenia, jak i dla maluchów dopiero rozpoczynających przygodę z rozszerzaniem diety – dziczyzna nie zawiera w sobie sztucznych hormonów, antybiotyków czy innych składników podawanych przez ludzi zwierzętom hodowlanym, a więc jako jedyne mięso nie powoduje alergii pokarmowych.
Jak przygotować dziczyznę?
Wiele osób twierdzi, że dziczyzna jest trudniejsza w przygotowaniu i dlatego wolą na obiad podać wieprzowinę czy drób. Prawda jednak jest taka, że dziczyzna w przygotowaniu obecnie nie różni się niczym od innych mięs. Fakt, powinna być dobrze zamarynowana lub mrożona w celu skruszenia, ale tak przygotowane mięso można kupić od ręki. A dalej ograniczać może nas już tylko własna wyobraźnia, ponieważ mięso z dzika, sarny czy jelenia można serwować zarówno jako danie główne, przystawkę jak i wieczorną przekąskę. Dziczyzna nadaje się do grillowania, smażenia, pieczenia, wędzenia, gotowania. Przygotujemy z niej przepyszny pasztet z dziczyzny, smalec z dzika czy kabanosy z jelenia. Jedno jest pewne – nieważne czy zjemy pożywną zupę na wywarze z dzika, kiełbasę z jelenia czy pieczony udziec sarny, każdy z tych przysmaków rozkocha nas w sobie wyjątkowym aromatem, którego nie da się podrobić w żaden sposób. Aromat ten to nic innego jak naturalna dieta dzika czy sarny, oparta głównie na owocach leśnych, kasztanach, korzeniach, bukwi, leśnych ziołach. Każdy z tych przysmaków ma swój unikalny smak i aromat, który przenika do mięsa zwierzęcia, a następnie trafia na nasz talerz. Żadna temperatura i czas gotowania nie są w stanie go zniszczyć, tak jak żadna kompozycja ziół i przypraw nie jest w stanie go podrobić.
Leśne przysmaki wprost na Twój stół
Jeśli masz ochotę spróbować wyjątkowych wyrobów z dziczyzny, ale nie chcesz bawić się w domowa masarnię, to mamy dla Ciebie rozwiązanie. Rodzinny sklep z dziczyzną Leśniczówka to odpowiedź dla każdego, kto chce rozpocząć swoją przygodę z dziczyzną. Robimy wędliny według receptur przekazywanych z dziada pradziada, a nasza szeroka oferta zaspokoi smaki każdego smakosza. Znajdziesz u nas delikatny pasztet z sarny lub nieco ostrzejszy pasztet z jelenia, a nasza kiełbasa myśliwska czy kiełbasa krakowska sprawią, że już nigdy nie sięgniesz po ich wieprzowe odpowiedniki. Zachęcamy także do spróbowania salami z dziczyzny czy chorizo z dzika, zaś obowiązkowym punktem zaznajamiania się z dziczyzną jest kiełbasa z dzika. Cena naszych produktów jest zadowalająca, zaufało nam już tysiące klientów, którzy pokochali naturalne wyroby z dziczyzny. W okresie bożonarodzeniowym proponujemy także kosze prezentowe pełne wędlin z dziczyzny, a na zabawę sylwestrową zaprosić można pieczonego w całości dzika, którego starannie przygotujemy i dostarczymy pod wskazany adres. Bon appétit!
Artykuł powstał przy współpracy z https://lesniczowka.net